Od jakiegoś czasu zaczęłam bardziej dbać o moje włosy, chociaż powiem szczerze, że nigdy nie były one w jakoś szczególnie złym stanie. Dawniej narzekałam jedynie na rozdwajające się końcówki, ale teraz staram się regularnie podcinać włosy, więc ten problem już znikł. Nigdy w życiu nie farbowałam ich, ani też nie poddawałam jakimkolwiek szkodzącym zabiegom. Nie susze ich suszarką, zazwyczaj myję je przed spaniem i idę spać z mokrymi. Raz użyłam tylko szamponetki, ponadto często je prostuje.
Używałam już bardzo dużo różnych szamponów, odżywek, masek, oraz olejków czy serum. Lubię testować nowe produkty, nie trwam wiecznie przy jednym i tym samym. Zawsze mam w domu kilka rodzai szamponów i odżywek, nakładam je w zależności od dnia czy okazji. Jeśli chcę mieć pachnące włosy i tylko na tym się skupiam nakładam szampon od Palmolive - Mięta i minerały morskie (przepiękny zapach, który długo się utrzymuje na włosach) do tego zazwyczaj sięgam po jedwab od Marion, aby nie "zabić" zapachu, a jedynie sprawić by były błyszczące. Jeśli stawiam na gładkość i miękkość zazwyczaj jest to zestaw(sz. i od.) od Garniera - Avokado. Świetnie się sprawdza.
Od niedawna zaczęłam używać olejku Arganowego od Bioelixire, który jak do tej pory świetnie się sprawdza. Mam problem z niesfornym kręceniem się moich włosów, dlatego jak wspomniałam wcześniej często sięgam po prostownice. Mimo iż rano dokładnie je prostowałam to wieczorem końcówki i tak były już pokręcone. Od kiedy nakładam olejek przed prostowaniem zauważyłam znaczącą zmianę.
Włosy nie tylko stały się delikatne, miękkie w dotyku, błyszczące ale też nie "puszą" się tak bardzo. Prostowanie zajmuje mi znacznie mniej czasu, a włosy do wieczora,a nawet na następny dzień są jeszcze proste. Myślę, że to jego zasługa. Ma świetny zapach, dosyć intensywny, jednak na włosach nie utrzymuje się zbyt długo. Dla mnie plus, ponieważ nakładam go na pachnący szampon. Nawilża skórę oraz zapobiega rozdwajaniu się końcówek. Na minus jest to, że włosy przetłuszczają się, więc u osób o szybko przetłuszczających się włosach raczej się nie sprawdzi. Myślę, że nie skorzystają też osoby o włosach "przyklapniętych", o małej objętości czy rzadkich i cienkich. Na moje puszące się włosy jest idealny, ponieważ produkt sprawia wrażenie, że jest ich mniej. Ja nakładam go dosyć dużo, może gdy nałożycie jedynie kropelkę, nie będzie obciążał. Jak widać na zdj, produkt ma dosyć spory otworek, więc ciężko jest wydobyć z niego niewielką ilość. Olejek jest bardzo mały i nie starcza na długo, mimo to jest wart swojej ceny. 20 ml, będzie mi służył przez około 2 miesiący. Jego cena to około 12-15 zł. Są jeszcze w innych wersjach- 50 ml - cena około 30 zł.
Jak ładnie włosy się błyskają :)
OdpowiedzUsuńNie używałam :c :)
OdpowiedzUsuńZapraszam.
mam ten olejek, ale jeszcze go nie stosowałam ;c
OdpowiedzUsuńAle masz śliczne włosy! *.*
OdpowiedzUsuńOsobiście nie używałam. ;)
http://littlesmiiile.blogspot.com/
Ślicznotka z Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńŁadna jesteś :) Śliczne wlosy :)
OdpowiedzUsuńśliczne włoski!
OdpowiedzUsuńMasz cudne włosy ^^
OdpowiedzUsuńGreat post
OdpowiedzUsuńI love your blog
Please visit: http://trendybutterfly.blogspot.pt/
piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy. Naturalny kolor? Pozdrawiam i obserwuję
OdpowiedzUsuńtak, naturalny :) Dziękuję ;)
Usuń