Gotowanie

O TAK, UWIELBIAM GOTOWAĆ!. Kiedy widzę, że mojemu chłopakowi czy rodzinie smakuje jestem szczęśliwa, a tym samym dumna z siebie. Przez ostatnie dni dużo czasu spędziłam w kuchni, robię  całkiem nowe potrawy i udoskonalam te już mi znane. Mam dla Was kilka przepisów które ostatnio wypróbowałam i okazały się genialne. Nigdy nie odwzorowuje idealnie tego co jest napisane, dużo dokładam od siebie i zmieniam ilości wedle uznania.



PLACUSZKI Z CUKINII.

Te szczególnie zasmakowały mojej mamie. Przepis banalny i szybki.
Potrzebujemy :
- 1.5 cukinii
- 2 szklanki mąki
- 1 jajko
- sól i pieprz
- koperek
- kukurydza z puszki

Obraną cukinie trzemy na tarce o najgrubszych oczkach, przekładamy do miski po czym solimy i czekamy około 5-7 min. Po tym czasie dokładnie odsączamy sok.
Dodajmy mąkę, jajko i dokładnie mieszamy. Następnie wsypuję garść kukurydzy, sporą ilość koperku i doprawiam pieprzem (można również dodać magi, smak będzie wyrazisty). Masa powinna być niezbyt lejąca, w przeciwnym razie możemy dodać jeszcze odrobinę mąki.
Na rozgrzany na patelni olej łyżką nakładamy małe placuszki. Smażymy z obydwu stron do czasu aż lekko się zarumienią. Po upieczeniu placuszki układam na ręcznikach papierowych, aby odsączyć olej.

Niestety nie mam zdjęcia ale wyglądają identycznie jak na tym zdj z neta, tylko są bez kukurydzy)

ZAPIEKANKA Z MAKARONEM.

To danie pokochał mój chłopak i brat.

Potrzebujemy:
- makaron penne  ( ja daję jedno mniejsze opakowanie)
- żółty ser
- pieczarki
- kurczak/ szynka
- duża cebula
- kukurydza z puszki
- sól, pieprz
- koperek
- ketchup

Gotujemy makaron. Obieramy cebule i kroimy w kostkę. Pieczarki (wedle uznania, ja daję ich koło 10 średnich) kroimy na pół i w paski, a następnie razem z cebulą smażymy na patelni.  Kurczaka kroimy w kostkę, przyprawiamy gyrosem i smażymy na patelni (wersja z szynką - kroimy w kostkę i nie smażymy). Kiedy cebulka i pieczarki będą gotowe dokładamy je do ugotowanego i odcedzonego makaronu. Następnie dodajemy upieczonego kurczaka lub szynkę, odcedzoną kukurydzę ( ja daję połowę puszki), trochę startego sera, koperek, sól, pieprz i około pół szklanki ketchupu. Całość mieszamy, przekładamy na brytfanki i posypujemy na wierzch startym serem. Pieczemy około 10 min w 180 stopniach. Gotową zapiekankę polewam jeszcze na talerzu ketchupem.

PIECZONE ZIEMNIAKI W MUNDURKACH.

Świetne są, idealne do obiadu jako zamiennik zwykłych tłuczonych ziemniaków.

Potrzebujemy:
- średniej wielkości ziemniaki
- sól
- olej
- czosnek
- szczypiorek
- masełko
- przyprawa do ziemniaków

Ziemniaki dokładnie myjemy, skrapiamy olejem ( ja daję kropelkę oleju na dłonie i smaruje dokładnie ziemniaki) po czym wstawiamy do piekarnika na  około 1 godzinę w 200 stopniach. Kiedy będą już miękkie, rozbijamy je lekko tłuczkiem aby wydobyć środek ( mi wychodziło średnio więc zgniatałam je widelcem.) Posypujemy środek solą, odrobiną przyprawy i zgniecionym przez praskę czosnkiem. Wstawiamy do piekarnika na około 15 min.  Podajemy je gorące wraz z odrobią masełka i świeżego szczypiorku.
Palce lizać ! :)

SAŁATKA Z KURCZAKIEM I SOSEM WŁASNYM

Potrzebujemy
- sałata lodowa lub mieszanka sałat z lodową
- pomidor
- ogórek
- kukurydza
- czerwona papryka
- 1 pierś z kurczaka
- jogurt naturalny gęsty
- ketchup
- sól i pieprz

Pierś myjemy, kroimy w kostkę i doprawiamy przyprawą do kurczaka oraz curry. Smażymy kilka minut. Sałatę targamy dodajemy kukurydzę, pokrojonego w kostkę pomidora ( chyba że koktajlowe to tylko na połówki) ogórka i paprykę. Układamy na talerz, na wierzch kładziemy gorącego kurczaka. Całość polecamy sosem : mieszamy pół małego jogurtu naturalnego z nieco większą ilością ketchupu, doprawiając solą i pieprzem.

Dietetycznie:Możemy też zrobić sałatkę z kurczakiem na parze, a sosem w tym wypadku będzie :zwykły jogurt naturalny z koperkiem i czosnkiem.

ZAPIEKANY SER CAMEMBERT

Uwielbiam go, mogłabym jeść codziennie.

Potrzebujesz:
- ser camembert
- jajko
- bułkę tartą

Ser kroimy na małe trójkąciki obtaczamy w jajku i bułce tartej po czym kładziemy na rozgrzany na patelni olej. Smażymy z każdej strony, uważając żeby ser nie zaczął wypływać.
Podajemy gorący z żurawiną. Polecam! ;)