11.09.2014

AA balsam do ciała pod prysznic



Codzienne wcieranie balsamów do ciała powoli zaczęło stawać się nudną rutyną. Zmieniałam zapachy, kolory i firmy mimo to balsamowanie nie było zanadto przyjemne. Odbiegając od klasycznych balsamów do ciała postanowiłam spróbować wersji pod prysznic.

Zdecydowałam się na ten z firmy AA INTENSYWNE NAWILŻENIE z kwasem hialuronowym i mocznikiem. Zapach bardzo przyjemny i niezwykle świeży. Stworzony dla kobiet w ciągłym biegu- tutaj przyznaje 100% rację. Zapach daje nam dużo energii i odświeża ciało. Konsystencja super, podczas kąpieli nakładam dosyć sporą ilość balsamu na skórę po czym spłukuje wodą. Z pewnością oszczędzamy dużo czasu nie musząc czekać na wchłonięcie. Osobiście nie lubię tej chwilowej lepkiej warstwy na ciele, a więc wersja pod prysznic ma tutaj duży plus. Fajnie sprawdza się po depilacji.
Teraz porozmawiajmy o jego minusach. Nie ma się co spodziewać wielkiego nawilżenia. Z pewnością jest ono mniejsze niż w przypadku wersji klasycznej. Zapach również będzie mniej intensywny. Dodatkowo produkt jest średnio wydajny, musimy nałożyć go zdecydowanie więcej niż zwykłego balsamu.

Mimo wszystkich za i przeciw moja ocena to 4/5. Z pewnością sięgnę po kolejne opakowanie. W Tesco możecie kupić go za 14 zł wraz z gratisowym kremem do rąk. Jest malutki, a więc idealny do torebki. Dodatkowo świetnie nawilża, wygładza i łagodzi podrażnienia. 


14 komentarzy:

  1. ladny post ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie napisane. Ale to aa jakoś mnie nie przekonuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem że AA nie ma zbyć dobrej opinii, jednak w ostatnim czasie naprawdę się polepszyła jeśli chodzi o jakość swoich produktów. :)

      Usuń
  3. Ale świetne zdjęcia. Widzę że już coraz lepiej je robisz

    OdpowiedzUsuń
  4. O, może go wypróbuje, lubie balsamy pod prysznic ale nadal nie trafiłam na ideał:)

    Co powiesz na wspólną obserwację? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja tez cenei sobie ten balsam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajny post ;) milo sie czyta i piekne zdjecie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. swietny post , czekam na stylizacje kolejna. jakos wole o ubraniach niz o kosmetykach ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie cierpię balsamów, więc chyba muszę zakupić ten z AA jeśli go wysoko oceniłaś, i jeszcze do kąpieli to już wgl. cud! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. bądźmy szczerzy, że AA zerżnęło pomysł od Niveii :P Ja tam raz w tygodniu sięgam po karite i efekt nawilżenia utrzymuje się nawet przez 3-4 dni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. być może, ja osobiście lubię AA :) Na pewno sięgnę po karite ;))

      Usuń
  10. Będę musiała wypróbować!;)

    dodałam do obserwowanych, pozdrawiam:
    http://lori-nori.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń