Jeśli szukacie balsamu do ust, który idealnie je nawilży polecam CARMEX Classic. Pod warunkiem, że zależy Wam wyłącznie na nawilżeniu. Produkt jest świetny, jednak tylko pod względem działania. Cała reszta jest niestety na NIE.
Opakowanie zwykłe, dla mnie nieco za małe. Kolor przypominający zaschnięty miód, również dla mnie nie robi szału. Zapach średni, nie polubiliśmy się. W dodatku to mrowienie, które zaczęło mi przeszkadzać. Jednak DZIAŁANIE MA FANTASTYCZNE ! Idealnie i na długi czas nawilża. Usta są bardzo delikatne, miękkie. Widoczny jest również efekt ujędrnionych ust. Rewelacyjnie odżywia, sprawia że nawet brzydkie, spierzchnięte wargi wyglądają o niebo lepiej. Idealna na zimę. Mimo wszystkich minusów sięgam po nią za każdym razem, kiedy moje usta są wysuszone. Myślę, że skuszę się teraz na wersję zapachową np. śmietanka lub truskawka.
nigdy nie próbowałam jeszcze Carmexów, muszę w końcu to zmienić
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam tej wersji :)
OdpowiedzUsuńOoo właśnie gdzieś mam swój Carmex :P
OdpowiedzUsuńMuszę go poszukać :D
gdzie można to kupić
OdpowiedzUsuńja kupiłam w Tesco ;)
Usuńmam i ja :) ale lubie też masełko z nivea ;)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że Carex jest mi obcy
OdpowiedzUsuńMam masełko z Nivea a po Carmex prędko nie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńwidzialam je na promocji teraz gdzies ale nie bralam ;p
OdpowiedzUsuńladnie wyglada ale jak zapach brzydki to nie chce ;p
OdpowiedzUsuńja uzywam zwyklych tanich pomadek ;p i dzialaja
OdpowiedzUsuńnivea lepsze
OdpowiedzUsuńile kosztowal?
OdpowiedzUsuń10 zł ;)
UsuńLubię Carmexa, ale w tej chwili używam Tissane ;)
OdpowiedzUsuń