Peelingi do ciała

Odmian peelingów jest dużo. Wybór odpowiedniego należy dostosować do rodzaju naszej skóry. Ja najbardziej lubię te cukrowe, mimo iż dla mnie zalecany jest peeling solny. Cukier lekko złuszcza naskórek, pozostawiają skórę nawilżoną, przyjemną w dotyku oraz miękką. Są one dosyć delikatne, nie powodują podrażnień. Natomiast kryształki soli są już większe, a co za tym idzie ścieranie jest mocniejsze. Peeling ten pomaga dotlenić o oczyścić naskórek z toksyn. Dodatkowo poprawia koloryty, a także daje zastrzyk energii. Polecany jest do skóry tłustej, normalnej oraz zmęczonej.

Szczególnie zwracam tutaj uwagę na zapach, który później długo utrzymuje się na skórze. Bardzo lubię peelingi owocowe, urzekła mnie pomarańcza. Na drugim miejscu są te rześkie, a ostatnimi po które sięgam to zapachy orientalne. Najlepiej kiedy produkt zawiera olejki bądź np. zmielone pestki, które także ścierają naskórek. Po zastosowaniu, nawilżenie jest tak intensywne, że nie sięgam już po balsam czy inny kosmetyk. Ceny są zróżnicowane jednak nawet ten za 10 zł może świetnie się sprawdzić.

 

Oczywiście na pierwszym miejscu jest mój ulubiony Yasumi. Polecam rownież produkty Paloma, są one tanie a bardzo dobre. W zasadzie tylko scrub do stóp Beutisa niezbyt mnie przekonał, cała reszta jest jak najbardziej na plus.