Ulubieńcy z początkiem 2015

W zasadzie moje TOP kosmetyki zmieniają się dosyć często, dzisiaj pokażę Wam kilka tych, których używam przez ostatnie tygodnie najczęściej oraz te które zrobiły na mnie największe wrażenie. Są to kosmetyki do makijażu oraz pielęgnacji.

1. Na pierwszym miejscu jest kawiorowy mus do ciała CLARENA. Posiadam jedynie próbkę 15 ml, więc użyłam go zaledwie 3 razy. Dla mnie rewelacja, jego zapach jest obłędny. Świetnie nawilża i perfumuje ciało. Posiadam również peeling do twarzy z tej samej serii i tym samym zapachu z którego jestem strasznie zadowolona. Z pewnością kupię pełnowymiarowe opakowanie.!
2.  Na to miejsce zasługuje z pewnością antyperspirant do stóp TOŁPA. Kupiłam go z przymusu, ponieważ do darmowej przesyłki brakowało mi 15zł.  Pomyślałam, że posłuży mi po prostu jako krem, jednak okazał się strzałem w dziesiątkę. Nie tylko idealnie nawilża ale sprawia, że stopy przez długi czas są odświeżone i pachnące. Zapach jest bardzo przyjemny i długo się utrzymuje. Osoby które mają problem z poceniem się stóp z pewnością będą zadowolone. Ogranicza on również powstawanie otarć i uszkodzeń. Jest naprawdę bardzo wydajny i szybko się wchłania, pod warunkiem że nałożymy go tylko odrobinę.
3. Oillan hydro-aktywny żel pod oczy. Dla mnie najlepszy jaki do tej pory używałam. Piękny zapach i dobre działanie. Więcej opisze w osobnym poście.
4. Eyeliner Miss Sporty w pisaku. U mnie sprawdza się świetnie, w bardzo łatwy sposób możemy wykonać idealną kreskę. Kolor jest mocny i dobrze się trzyma. Aplikacja dzięki końcówce pisaka jest przyjemna i z pewnością wygodniejsza od klasycznej wersji.
5. Korektor w płynie MAYBELLINE. Używam go jedynie pod oczy i w tej kwestii sprawdza się świetnie. Fajna konsystencja, która dobrze się rozprowadza. Nie powoduje smug, a cienie pod oczami są w 100% zakryte. Ładnie, naturalnie rozświetla spojrzenie.
6. WHIPPED CREME MAX FACTOR czyli podkład w formie bitej śmietany. U mnie sprawdza się dobrze zimą. Konsystencja jest lekka i przyjemna. Najlepiej rozprowadzać go gąbeczką lub palcami, pędzel zawsze zabiera nam więcej pudru i na buzi ciężko go później rozsmarować. Jest bardzo wydajny i wygląda naturalnie, ładnie wyrównuje także koloryt. Ja nakładam tylko odrobinę, dlatego krycie jest średnie. Przy większej ilości na buzi jest go czuć i nie wygląda już dobrze. Średnio matuje, jednak zimą mi to w zupełności wystarcza, latem jednak sprawdza się gorzej. Może podkreślać suche skórki, jednak ja nie mam tym większego problemu.