Zawsze chciałam przetestować kosmetyki Resibo. Cieszą się one bardzo dużym zainteresowaniem, dlatego tak bardzo mnie kusiły. W moje ręce wpadł w końcu krem ultranawilżający. Dużym atutem tych kosmetyków jest przepiękne opakowanie oraz nietypowy design, który od razu rzuca się w oczy.
Obietnica kremu:
Lekki jak baza, idealny pod makijaż. Niewidzialna siateczka minerałów zabezpiecza i chroni skórę przed słońcem (SPF 10). Nie pozostawia smug. Nawilżająca kompozycja daje to, co najlepsze przez cały dzień.Zamknięty jest w grubej tekturowej tubie, która może posłużyć nam śmiało do kilku celów. Moja propozycja to opakowanie na pędzle. Napis "zacznij dobrze swój dzień" sprawia, że chętnie sięgam po niego o poranku. W środku znajdziemy równie uroczą, podłużną i smukłą buteleczkę z kremem. Posiada bardzo przyjemną, białą konsystencję. Nieco drażni mnie jego nietypowy, orientalny zapach. Jest bardzo intensywny i mocno wyczuwalny na buzi. Latem mogę mieć z tym problem. Krem świetnie nawilża, niczym olejek. Wchłania się niestety dłużej niż np. krem Embryolisse, jednak ma podobne działanie. Możemy śmiało używać go pod makijaż. Nakładany w małej ilości nie roluje podkładu. Bardzo dobrze radzi sobie z problemem suchych skórek. W składzie znajdziemy mnóstwo składników aktywnych tj. olej migdałowy, arganowy czy wyciąg z korzenia rabarbaru. Twarz po użyciu jest sprężysta, gładka, a także nabiera blasku. Jest bardzo wydajny.
Cena 79 zł, kupisz tutaj: klik
Faktycznie opakowanie ma prześliczne :) może kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się klimat zdjęć, niesamowicie delikatny i te pastele! Co do kremu, marka mnie kusi od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńSamo opakowanie bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zakupem jakiegoś produktu tej firmy :)
OdpowiedzUsuńO ile ładne opakowanie nie czyni krem dobrym, o tyle w tym przypadku trzeba przyznać, że jest urocze :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie od jakiegoś czasu i to bardzo! Wygląda pięknie.
OdpowiedzUsuń