Kolejny balsam do ciała, który zawiera naturalny skład, piękne opakowanie, także bogatą konsystencję. Bardzo go polubiłam, jednak nieco przeszkadza mi jego zapach, który jest intensywny i dobrze wyczuwalny na skórze. We wakacje sięgam raczej po lekkie zapachy, głównie te owocowe, które mają orzeźwić ciało.
Bardzo prosty, a zarazem efektowny design opakowania sprawia, że produkt będzie dobrym pomysłem na prezent, czy po prostu ucieszy nasze oko. Uwielbiam takie nietypowe, wyróżniające się z tłumu kosmetyki. W środku znajdziemy słoiczek z metalową nakrętką wypełniony balsamem o ciekawej, przyjemnej konsystencji. Spodobał mi się również lekki, pudrowy kolor. Zapach jest dosyć nietypowy i wiem, że nie każdemu z Was przypadłby do gusty. Jak mówi producent są to kwiaty tiare. Już kilka razy spotkałam się z produktami, które zawierały je w swoim składzie, jednak zapach balsamu był dla mnie nowością. Woń nie jest ani brzydka, ani też nie spodobała mi się na tyle abym chciała do niej wrócić. Mimo wszystko produkt ma bardzo dobre działanie. Posiada lekką, przyjemną konsystencję, która nie jest śliska czy tłusta jak przy większości balsamów. Szybko się wchłania nie pozostawiając po sobie lepkiej, nieprzyjemnej powłoczki. Skóra jest dobrze nawilżona, delikatna i odżywiona. Bardzo wydajny, słoiczek z pewnością posłuży Wam przez kilka miesięcy.
Więcej informacji: klik
Więcej informacji: klik
Jest to produkt:
- bez parabenów
- bez chemicznych konserwantów
- bez sztucznych barwników i zapachów
- bez olejów parafinowych
100% NATURY
Naturalne cudo :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki tej firmy. ;)
OdpowiedzUsuńmam je i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go już na liku blogach i tak jak tam, napiszę, że chętnie bym przetestowała. DO tego opakowanie bardzo eleganckie i niebanalne :)
OdpowiedzUsuńBardzo wazne ze nie ma barwnikow i parabenow.chetnie bym sprobowala go.
OdpowiedzUsuńAngelika Janowiak