Jeśli borykacie się z przeróżnymi problemami skórnymi, dzisiejszy wpis jest skierowany właśnie do Was. Jakiś czas temu w moje ręce wpadł krem ziołowy, który w kilku kwestiach spisał się całkiem nieźle. Jest to produkt, który ma nie tylko ciekawy skład, ale i wszechstronne zastosowanie.
Produkt przypomina bardziej maść aniżeli typowy krem. Zamknięty w plastikowej tubce mieści 8 lub 20 g. Zapach typowo ziołowy, chłodny, jak dla mnie niezbyt przyjemny. Posiada dosyć gęsta konsystencję, z której podczas wydobywania z tubki wytrąca się roztwór wody wapiennej (bez obaw, jest to normalne). Bardzo wydajny, zależy też do czego używamy, jednak już mała ilość starcza na dużą powierzchnię skóry.
Wyjątkowa skuteczność i szerokie spektrum działania kremu Kailas wynika z tego iż do jego produkcji używa się wielu rzadkich esencji ziołowych pochodzących z dziewiczo czystych terenów Himalajów, jak również jest to zasługa prastarej ajurwedyjskiej metody łączenia esencji ziołowych w odpowiedniej kolejności i w specjalnych proporcjach, dzięki czemu uzyskuje się zwielokrotnienie ich mocy.
Produkt polecany do pielęgnacji skóry:
- łojotokowej,
- trądzikowej,
- z przebarwieniami
KAILAS zalecany jest także przy problemach z nadmiernie wysuszoną i pękającą skórą oraz przy nadmiernym rogowaceniu skóry.
Łagodzi skutki:
- ukąszeń owadów,
- otarć,
- podrażnień skóry np. po goleniu i depilacji.
Używałam go głownie na małe ranki, otarcia, niedoskonałości, które szybciej się goją i zasychają. Krem rozjaśnia również drobne przebarwienia, blizny po trądziku. Nakładany po opalaniu nadaje przyjemny, chłodny efekt. Skóra powoli staje się mniej czerwona i oczywiście nie szczypie, tak jak przed zastosowaniem kremu. Fajnie sprawdza się również po depilacji, chłodzi i łagodzi podrażnienia. Można używać na ukąszenia owadów, łagodzi swędzenie, zmniejsza opuchliznę
Link do sklepu: klik
Link do sklepu: klik
Nie znam, może bycprzydatny, szczególnie, że ostatnio dużo owadów mnie gryzie :P I na małe pryszcze, które potrafią czasami wyskoczyć
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam i jestem ciekawa, czy używa się go na jedno miejsce np. przebarwienie, czy można np na całą twarz?
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs!
~ https://oczyoutsidera.blogspot.com/ klik
ZNU GIVEAWAY
ja używam miejscowo, ale można na całą buzie - np. przy większych problemach :)
UsuńNie miałam, nie korzysałam ale czytam o nim na blogach i coraz bardziej kusi!!
OdpowiedzUsuńJestem na etapie testowania. Sprawdzam, czy faktycznie jest tak dobry i czy na wszystko pomaga :) Póki co, radzie sobie i jest niezły :) Można go wygrać w rozdaniu na moim facebooku :)
OdpowiedzUsuńWidzę go po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak u mnie się będzie sprawował :)
OdpowiedzUsuńNa tę porę roku musi być bardzo przydatny - jeśli chodzi o ukąszenia owadów na przykład :)
OdpowiedzUsuńMam go i uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuń