Balsam do ciała w formie spray'u Essential Moisture jest przyjemną odskocznią od tradycyjnych mazideł. Już po pierwszym użyciu wiedziałam, że będzie do strzał w dziesiątkę, zwłaszcza latem. Występuje w kilku wariantach, ja posiadam wersję żółtą.
Zdecydowanie najdelikatniejszy balsam jakiego używałam. Nie sądziłam, że forma spray'u może być tak bardzo przyjemna i dawać tyle uciechy. Z reguły musimy długo wsmarowywać balsam aby dobrze się wchłoną. Lepiej sprawdzają się już u mnie mleczka. Tutaj nie ma tego problemu, aplikacja jest szybka, a produkt wchłania się błyskawicznie. Po rozpyleniu wystarczy lekko rozetrzeć i gotowe. Nie pozostawia tłustego filmu, a więc możemy od razu ubrać spodnie. Fajnie nawilża, nadaje przyjemny, delikatny zapach. Posiadam skórę normalną, dla bardzo suchej niestety nawilżenie może okazać się niewystarczające. Skóra staje się mięciutka, przyjemna w dotyku. Jest idealnie gładka, ale i dzięki aplikacji orzeźwiona. Łatwe w użyciu opakowanie to kolejny plus produktu. Cena bardzo podoba do zwykłego balsamu, a więc warto czasem wypróbować czegoś nowego. Polecam dla kobiet zabieganych, które mają bardzo ograniczony czas szczególnie rano.
Cena: 27 zł
O, brzmi fajnie! :) Mgiełkę o podobnych właściwościach miałam kiedyś z Avonu. Nawet gdzieś się jeszcze plączą resztki. Tylko, że był tańszy :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Akurat jest w promocji w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńMiałam jako 'balsam' a nie spray i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńKupiłam go na promocji w Rossmannie i strasznie się polubiliśmy.. Wrócę pewnie do niego nie raz. Mam tylko inną wersję ;)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jego, ale przyda mi się taki kosmetyk, bo mam tylko tradycyjne mleczka i balsamy, a nie zawsze jest czas na nakremowanie się :P
OdpowiedzUsuńIdea balsamu w sprayu zawsze mnie ciekawiła, aczkolwiek odstarsza mnie troszkę cena... Ale jak będzie na promocji to czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńMam :D i kocham,dołączam więc do zachwytów :)
OdpowiedzUsuń