9.09.2015

Mr. Bean body scrub

 

Są tutaj osoby które kochają kawę? Z pewnością znajdzie się niejeden kawosz, taki sam jak ja. Uwielbiam ten zapach jak i smak. Kawa musi być dla mnie świeża, pełna aromatu już podczas otwierania pojemnika czy parzenia.

Filiżanka mocnej kawy to rzecz, którą powtarzam każdego poranka. Daje mi energię, pobudza i sprawia, że samopoczucie jest lepsze. W ciągu dnia uwielbiam te smakowe, szczególnie przemawia do mnie karmel czy wanilia. Dzisiaj opowiem Wam o kawie w kosmetyce, o jej działaniu na skórę.

Jakiś czas temu otrzymałam do przetestowania peeling do ciała Mr. Bean. Już od dłuższego czasu kusił mnie któryś z tych słynnych scrubów, szczególnie kiedy przeglądałam setki zdjęć i opisów, gdzie dziewczyny jak i faceci mocno je zachwycali. Niestety cena odciągała mnie od zakupu.

 

Nie sądziłam, że mała paczuszka wypełniona aromatyczną kawą, może mieć tak dobry wpływ na naszą skórę. 

 

Kofeina poprawia mikrokrążenie w skórze, posiada właściwości antybakteryjne, przeciwzapalne, a co za tym idzie pomaga zwalczyć nasze niedoskonałości. Doskonale wygładza, niweluje cienie pod oczami, a także wzmacnia włosy. Właściwości kosmetyczne i lecznicze kawy są bardzo duże. 


Po otwarciu opakowania wyłania się piękny, bardzo intensywny zapach kawy z lekką nutką mandarynki. Dla mnie jest cudowny, mojemu chłopakowi natomiast nie przypadł do gustu ("jak kawa to tylko do picia"). Jest to nic innego jak zmielone ziarna plus kilka dodatkowych, naturalnych składników, które mają równie dobroczynny wpływ na nasza skórę. Oczywiście taki peeling możecie wykonać sobie samemu w domu, jednak działanie z pewnością nie będzie tak dobre. Nakładam go na oczyszczoną skórę, pozostawiam na kilka minut po czym wykonuję lekki masaż i spłukuję. Peeling jest naprawdę delikatny, nie musicie obawiać się podrażnień. Skóra staje się niezwykle gładka, przyjemna w dotyku oraz miękka. Dla jeszcze lepszych efektów, możecie użyć olejku (avocado, kokosowy lub jaki macie pod ręką). Zdecydowanie mogę zaliczyć go do tych produktów, do których jeszcze wrócę w przyszłości. Jest wydajny, jeśli stosujecie na wybrane partie ciała. Opakowanie wielokrotnego użytku, szczelnie zamykane. Wszystko zależy głównie od tego czy lubicie mocny zapach kawy, jeśli tak - peeling będzie strzałem w dziesiątkę.

Odsyłam na stronę : klik


Wyniki konkursów! ♥
Mydełko leci do -> anndziat@interia.eu
Konkurs na facebooku wygrywa Pani
Iwona K
Gratuluję i czekam na Wasze adresy !

13 komentarzy:

  1. zakochałem się w ostatniej fotce <3

    OdpowiedzUsuń
  2. sliczne zdjecia

    OdpowiedzUsuń
  3. Ubóstwiam ten scrub najlepszy z najlepszych. <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnie zdjęcie genialne!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. sliczny post, szkoda ze malo zdjec z peelingiem na tobie ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. powinnas skierowac bloga w taka strone zeby bylo duzo twoich zdjec bo jestes fotogeniczna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje bardzo ;-))) pomyślę nad większą ilością takich postów ;))

      Usuń
  7. podoba mi sie ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. kiedy jakas stylizacja?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że w następnym tygodniu dodam :)))

      Usuń
  9. wygląda dziwnie... ale ostatnie zdjęcie boskie!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wydaje się ciekawy. Lubię zarówno smak jak i aromat kawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podobnie jak Twój chłopak nie przepadam za spożywczymi zapachami w kosmetykach, ale dla peelingu kawowego robię wyjątek. Tego gotowca też bym chętnie spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń