24.11.2015

Pielęgnacja cery z glinką brązową Logona

 

Dzięki EcoBody odkryłam swoich dwóch ulubieńców ostatnich miesięcy. Jest to opisywany już puder transparentny Lavera oraz glinka brązowa. Pierwszy raz mam okazję testować glinkę brązową w kremie, wcześniej miałam tylko proszek, który robi nam jedynie za bazę i nakładanie jest zdecydowanie bardziej czasochłonne. 


Forma kremu jest świetnym rozwiązaniem. Gotowym już produktem smarujemy twarz lub włosy - myjąc bądź pozostawiając jako maseczkę.  Glinkę używam wyłącznie do twarzy, ponieważ sprawdza się fantastycznie. Produkt świetnie wygładza skórę, pozostawia ją miękką i delikatną. Dobrze oczyszcza, pozbywa się zanieczyszczeń i pozostałości po makijażu. Zapach jest nieco orientalny, z pewnością znajdzie swoich zwolenników jak i przeciwników - dla mnie jest niezbyt przyjemny.
 
Wspomniałam, że możemy stosować ją również do włosów, zwłaszcza w przypadku łupieżu czy przetłuszczającej się skórze głowy. Ja jednak nie używałam jej w tym celu, ponieważ opakowanie starczyłoby mi jedynie na kilka myć.
 
W kwestii skóry - przeznaczona do twarzy: mieszanej, tłustej, trądzikowej lub zanieczyszczonej. W przypadku mojej tłustej, sprawdza się wyśmienicie. Nadaje lekki mat, dlatego możemy stosować ją przed makijażem. Ma świetną konsystencję, posiada również niewielką ilość drapiących drobinek, które fajnie masują, delikatnie zdrapując naskórek. Już podczas mycia, nawilża i zmiękcza skórę. Pozostawiając ją jako maseczkę z pewnością efekt będzie jeszcze lepszy - jednak ja zmywam ją po kilku minutowym masażu.
Aktualnie jest na promocji z 33 zł na 24 zł :)
Link: klik

 

Jest to zdecydowanie  mój HIT w pielęgnacji i kosmetyk, do którego będę wracać co jakiś czas. Polecam dla cery tłustej, trądzikowej. Dziewczyny, może któraś z Was używała jej do włosów? Jeśli tak, dajcie koniecznie znać jak się sprawdziła :).





6 komentarzy:

  1. Z opisu wynika, że jest stworzona dla mojej skóry. Myslałam, że tylko glinka zielona ma takie zadanie. Buziaki Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka gotowa glinka z tubki to na pewno większa wygoda! Jeszcze nie miałam okazji używać takich gotowców, a bawić się w mieszanie nie zawsze mam ochotę.. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kilka dni temu pisałam o niej. Dla mnie okazała się za mocna i nie do końca się polubiliśmy. A włosy nią myłam i tragedia ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam zbytnio za glinkami, ale fajnie, że u Ciebie się sprawdziła :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tego produktu ale wydaje się ciekawy;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Glinka ta rewelacyjnie działa jako oczyszczająca maseczka na twarz, po pierwszym zastosowaniu można zauważyć różnicę w wyglądzie skóry. Stosując ją na włosy, jak szampon, tez nie byłam zadowolona. Na pewno lepsza dla włosów krótkich. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń