Pływające w wodzie dodatki typu suszone kwiaty, płatki róż itp. zawsze były u mnie mile widziane. Są to dla mnie jedne z ulubionych umilaczy kąpieli, zaraz po pachnących płynach i olejkach. W sklepie Starej Mydlarni dorwałam gruboziarnistą sól z dodatkiem trawy cytrynowej.
Sól ta ma specyficzny zapach, lekko cytrynowy, a jednak z dodatkiem słomianej nutki. Mnie się akurat podoba i działa odprężająco. Składniki są ułożone dwuwarstwowo, co wygląda naprawdę świetnie ;). Zamknięta sól rozpuszcza się w wodzie bardzo szybko, natomiast trawa cytrynowa do samego końca kąpieli unosi się na wodzie, nadając jej lekkiego zapachu.
"Czysta, wolna od zanieczyszczeń, gruboziarnista sól krystaliczna z dodatkiem trawy cytrynowej i wonnego jaśminu, pochodząca z jedynego złoża w pasie Karakorum w Himalajach o lekko różowej naturalnej barwie. Jest to nazdrowsza i najczystsza sól występująca na Ziemi. "
Pomaga ona w leczeniu podrażnień, bólu stawów oraz działa antycellulitowo. Na stronie macie kilka wariantów zapachowych. Każdy z nich wygląda cudownie i sama długo zastanawiałam się, który wybrać. Pojemność 400 ml.
Bardzo spodobały mi się kosmetyki Starej Mydlarni. Same opakowania są przepiękne i bardzo solidnie wykonane. Wczoraj skusiłam się również na żel pod prysznic o zapachu białej czekolady i pachnie obłędnie! Coś czuje, że będzie to mój ulubieniec, do którego zawsze będę wracać :)
Bardzo spodobały mi się kosmetyki Starej Mydlarni. Same opakowania są przepiękne i bardzo solidnie wykonane. Wczoraj skusiłam się również na żel pod prysznic o zapachu białej czekolady i pachnie obłędnie! Coś czuje, że będzie to mój ulubieniec, do którego zawsze będę wracać :)
Więcej o produkcie tutaj.
Nie przepadam za solami z takimi farfoclami ;/
OdpowiedzUsuńA ja lubię się w nich kąpać, ale nie cierpię sprzątać wanny :)
UsuńWygląda ciekawie, chociaż pewnie przeszkadzała by mi ta trawa przyklejająca się di ciała. Nie miałam jeszcze nic ze Starej Mydlarni i chyba pora w końcu to zmienić
OdpowiedzUsuńSól himalajską używałam tylko w kuchni.. gdyż zastępuje mi tę zwykłą. Nie wiedziałam, że jest stosowana także do kosmetyków. Chyba się przejdę do Starej Mydlarni.. :)
OdpowiedzUsuńuu takich cudów nie widziałam jeszcze nigdzie ;) kupiłam ostatnio ich kosmetyk na próbę , pięknie pachnie, ten świetnie wygląda za to! może być ciekawy
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nigdy nie korzystałam, ale możliwe że to zmienię ;)
OdpowiedzUsuńJest to dość ciekawe. Przechowywać dzielenia się z nami. Dziękuję za podzielenie się. I spodziewałem się więcej ; )
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotkam się z solą w takiej postaci.
OdpowiedzUsuńWow, the idea is cool! The photos are so chic! I like the way you keep this blog! Try to use top sites to be more informed about writings.
OdpowiedzUsuń