Szminka BWC w odcieniu Rosehip

Odkryłam ostatnio mój idealny kolor szminki. Rosehip pomimo, że jest mocnym odcieniem, pasuje mi i czuję się w nim dobrze. Nie przeszkadza mi, że rzuca się w oczy, co zawsze było dla mnie problemem i zazwyczaj po niespełna godzinie musiałam zmyć szminkę z ust.

Szminka BWC dostępna jest w kilku wariantach kolorystycznych, od delikatnych nude po soczyste czerwienie. Ja wybrałam dla siebie przepiękny odcień czerwieni z domieszką różu i pomarańczy. Jest naprawdę cudowna, oryginalna. Na ustach wygląda przepięknie. Dobrze kryje, dodatkowo lekko nawilża usta, nie podkreślając tym samym suchych skórek. Będzie dobrze spisywała się u dziewczyn z suchymi, pękającymi ustami - odżywiając je. Kolor jest bardzo mocny, powiedziałabym nawet, że z lekko neonowym akcentem. Fakt, rzuca się w oczy, a jednak ma w sobie coś co przyciąga. Na plus również kremowa konsystencja, która dobrze się nakłada. Szminka jest trwała, ciężko jest ją zmyć do końca. Przed nałożeniem można również lekko przypudrować usta, co zwiększy jej trwałość i pogłębi kolor. 

BWC to kosmetyki wegańskie, o naturalnym, nieszkodliwym składzie. Posiadają właściwości nawilżające, dbają i pielęgnują. Nie powodują podrażnień, a więc będą dobre dla osób o wrażliwej skórze. Do recenzji pozostawiłam również lekki podkład.

Szminkę kupiłam w sklepie Juicy shop, link tutaj.