17.03.2016

Ulubieńcy na dobry początek wiosny




Cześć dziewczyny, mam nadzieję, że u Was pogoda jest równie śliczna jak u mnie. Przepiękny dzień, pełen słońca i optymizmu - oby tak pozostało. Przychodzę do Was z moimi ulubieńcami, o których już wspominałam Wam po części we wcześniejszych postach. 








Na początek zacznijmy od podkładów. Mam swoje dwa ulubieńce, z którymi nie rozstaje się jeśli chodzi o większe wyjścia. Revlon jest płynnym fluidem, dosyć ciężkim. Efekt jaki uzyskamy zależy głownie od sposobu nałożenia. Przy użyciu gąbeczki lub wilgotnego pędzla uzyskamy mocne krycie, jednak nie przesadzimy przy tym z ilością. Na sucho niestety efekt może wyjść za mocny - zdecydowanie odradzam tę formę aplikacji. Jest wodnisty, przeszkadza mi również  brak pompki. Nakładam odrobinę na dłoń i później nabieram pędzlem. Dobrze zakrywa zaczerwienia, wszelkie niedoskonałości. Jest trwały, matuje skórę, a więc jak najbardziej polecam do tłustej cery. Paese posiada natomiast zbitą konsystencję. Aplikacje ułatwia nam szpatułka widoczna na zdjęciu. Nakładam go tak samo jak w przypadku Revlon. Jest to również ciężki podkład, z pewnością  nie nadaje się do lekkiego makijażu. Wydaje mi się, że nieco lepiej matuje, natomiast jest mocniej wyczuwalny na buzi. Bardzo wydajny, jeśli oczywiście nie przesadzamy z ilością, przy nakładaniu polecam użyć odrobię i dobrze rozetrzeć.

Jeśli szukacie dobrej, a taniej bazy pod cienie polecam HEAN Stay On. Bardzo lekka , fajna formuła. Szybko się nakłada i sprawia, że cienie lepiej się trzymają i rozcierają. Pięknie pachnie i jest bardzo wydajna. Utrwala makijaż i pięknie wygładza powiekę. Wzmacnia intensywność kolorów, ułatwiając nam również nakładanie cieni. Cena to ok 14 zł. Zdecydowanie najlepsza jaką miałam. :)

Kolejnymi kosmetykami są: krem ze śluzem ślimaka One Ingredient oraz puder transparentny Lavera. Krem jest świetny na noc, a także na dzień jako baza pod makijaż. Wygładza cerę lepiej niż jeden przeznaczony do tego kosmetyk. Dodatkowo genialne działanie nawilżające i naprawcze. Puder natomiast to mój must have od dawna. Rewelacyjnie matuje, przepięknie pachnie i nadaje naturalne wykończenie  makijażu. Jest odpowiedni do każdego rodzaju skóry. Jeśli szukacie dobrej,matowej szminki koniecznie zajrzyjcie na stoisko Bourjois. Rouge Edition Velvet pomimo matowego wykończenia nie podkreślają suchych skórek. To chyba najważniejsza ich zaleta. Są trwałe, lekko nawilżają usta i posiadają szeroką gamę kolorów.

Moim ulubieńcem jest również zapach Dior. Addict eau fraiche to bardzo elegancki, kobiecy zapach. Lekki, z owocowo- kwiatowym akcentem. Idealne zarówno na wiosnę jak i lato. Piękny, klasyczny flakonik również zachęca do zakupu.


Jeśli macie pytania, piszcie w komentarzach :)


7 komentarzy:

  1. Revlon jest super, jeśli chodzi o płynne podkłady to mój numero uno- jego jedyna wada to to, że ciężko się go wydobywa :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój ulubiony podkład z Revlon :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe kosmetyki :) a zdjęcia są wręcz rewelacyjne! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mogę potwierdzić ze swojej strony, maty Bourjois nie podkreślają suchych skórek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ciekawa działania kremu ze śluzem ślimaka. Może niekoniecznie tej marki, ogólnie. Kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń