14.07.2016

Bielenda - kosmetyki do opalania, nawilżanie i odżywienia skóry


Bielenda wprowadziła do swojej oferty kolejną, świetną serię. Tym razem z dodatkiem alg morskich, które uzupełniają niedobór składników mineralnych w naskórku. Seria ta szczególnie sprawdza się latem, świeży zapach zdecydowanie przynosi ukojenie i świeżość naszej skórze. Dodatkowo coś co chroni naszą skórę przed promieniami, czyli dwa produkty z filtrami i kokosem. 


Zacznijmy od rozsądnego opalania w czasie wakacji. To bardzo ważna kwestia, a niestety większość osób zapomina o odpowiedniej pielęgnacji. Nawet kosmetyki z wysokim filtrem pozwolą nabrać naszej skórze kolorów lata, nie narażając jej przy tym na poparzenia czy nieprzyjemne zaczerwienienia. W tym roku towarzyszą mi kosmetyki Bielenda, mleczko oraz krem do twarzy.

Kokosowe mleczko do opalania występuje w 4 wersjach ochrony, ja posiadam 30. Całkiem fajnie się rozprowadza, jednak zbyt duża ilość może się nie wsmarować. Dodatek olejku kokosowego nawilża i poprawia elastyczność. Nie pozostawia bardzo lepkiej warstwy, dzięki czemu piasek nie lepi się mocno do skóry. Produkt jest zarówno wodoodporny jak chloroodporny. Bardzo wydajny o delikatnym zapachu.

Moim hitem jest korygujący krem do twarzy z filtrem. Posiadam wersję  matującą do cery tłustej i mieszanej. Kosmetyk bardzo mnie zaskoczył, krem sprawdza się fantastycznie w ciągu wakacji czy podczas wyjazdu nad wodę. Konsystencja przypomina podkład, jednak nie jest aż tak wyczuwalny na twarzy. Coś na wzór kremu BB - lekki, a jednocześnie ładnie wyrównuje koloryt. Jest dosyć ciemny, dlatego będzie idealny dla cery  opalonej. Jeśli macie drobne zaczerwienia, widoczne przebarwienia i chcecie je lekko skorygować, krem będzie idealny. Nie jest mocno widoczny, a dodatek spf30, sprawia że skóra nie będzie narażona na szkodliwe działanie słoneczne. Produkt jest wodoodporny, podczas kontaktu z wodą faktycznie przez cały czas pozostaje na miejscu nie ścierając się. Oczywiście nie polecam nurkowania, ale przy zwykłym pływaniu daje radę.:)

Przechodzimy do serii z algami. Kremowe serum do ciała to coś na wzór balsamu. Bardzo dobrze się rozprowadza, posiada przepiękny kojący zapach. Lekko morski, orzeźwiający ciało. Idealnie sprawdza się po opalaniu. Świetnie nawilża i zmiękcza naskórek. Szybko się wchłania, nie pozostawiając zbyt lepkiej warstwy.  Ostatnim już kosmetykiem jest lekki krem odżywczy. Polecam go dla osób po 30-40 roku życia z pierwszymi zmarszczkami. Są również inne wersje, w zależności od naszego wieku. Ja dałam go mamie i jest z niego bardzo zadwolona. Lekka konsystencja bardzo szybko się wchłania, pozostawiając skórę nawilżoną i wygładzoną. Krem dodatkowo dba odpowiedni poziom nawodnienia.





20 komentarzy:

  1. Masło z algami miałam, ale nie bardzo przypadło mi do gustu. Produkty Bielendy bardzo lubię, a to mleczko kokosowe muszę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie bardzo kusi to kokosowe mleczko do opalania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach wypróbować serum z algami :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny wpis! zapraszam do mnie, pozdrawiam + obseruje

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam to serum do ciała i bardzo lubię oraz krem ochronny do twarzy, jednak kolor jest dla mnie sporo za ciemny, a szkoda, bo pokładałam w nim spore nadzieje ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skąd spodnie czarne z czerwona krata ?

    OdpowiedzUsuń
  7. widzialam cie w galerii i mialas inny kolor wlosow:) strasznie ladny i z mocnym polyskiem, super zmiana a kolor jak u siwiec hehe zrobisz post co to za kolor i gdzie robilas ?? Bo z kolezanka tez chcemy wlasnie taki pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje ! :)) Ja właśnie poszłam ze zdjęciem Siwiec i chciałam taki kolor jak ona :) Włosy farbowałam w MIGDA studio fryzur. Łukasz to świetny stylista, potrafi doradzić i dobrać fajnie fryzurę. Są tam chyba 3 rodzaje farbowana, ja wybrałam najlepszy z połyskiem i olejkami. Włosy są dużo bardziej gładsze, przyjemniejsze w dotyku niż miałam :) Polecam ! ;))

      Usuń
  8. sliczny nowy kolorek , sama farbowalas szamponetka??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, farbowałam u fryzjera :))Zobacz w komentarzu wyżej ;) Buziaki :*

      Usuń
  9. nigdy ci tego nie pisalam bo darze cie spora sympatia ale nie podobal mi sie nigdy kolor twoich wlosow. ale ten obecny jest wspaniały :) pozytywna zmiana mojej ulubionej blogerki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze, mi też się nie podobał - stąd ta zmiana :) Miałam brzydkie włosy przez źle zrobione ombre. Próbowałam je ratować pasemkami, w efekcie czego miałam 4 kolory włosów. Potem ścięłam do ramion, ale i tak połowa nadal została. Teraz jest przynajmniej jeden kolor :)
      Dzięki :**

      Usuń
  10. jejku jaki sliczny i staranny blog, zdjecia swietne :*:*

    OdpowiedzUsuń
  11. gdzie pracuje twoj chlopak?

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdzie kupiłaś klapeczki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko są 2 rodzaje. Ten pasek jest z gumy albo gąbeczka. Duzo bardziej polecam gąbkę - jest wygodniejsza :)

      Usuń