O marce Kryolan słyszałam już wiele dobrego, jednak zawsze było mi nie po drodze, aby coś kupić. W swojej ofercie posiadają jedynie kosmetyki profesjonalne, które niestety są drogie i ciężko dostępne. Jakiś czas temu zdecydowałam się zakupić dwa produkty do testów. Dzisiaj opowiem Wam o jednym z nich.
Skusiłam się na kółko podkładów kryjących oraz puder transparentny anti-shine. Tak jak wspomniałam wyżej, kosmetyki stacjonarnie są trudno dostępne. Nie znajdziecie ich w sieciówkach, a raczej musicie szukać w hurtowni kosmetycznej (właśnie tam je kupiłam).
Kółko podkładów to koszt około 150zł. Jak widzicie poniżej, kółko zawiera 3 odcienie podkładów, które śmiało możemy ze sobą łączyć. Podkłady w konsystencji są bardzo kremowe, do nakładania najlepiej sprawdzi się tutaj gąbeczka. Posiadam numer 2 z 8 dostępnych wariantów kolorystycznych. Odcienie jakie znalazły się w secie to: najjaśniejszy alabaster, kolejno G177 oraz ELO i z tego, co czytałam, są to najczęściej wybierane kolory. Niestety szkoda, że ten pierwszy nie jest nieco bardziej jasny. Muszę przyznać, że produkt kryje rewelacyjnie, po nałożeniu dobrze wtapia się w skórę. Możemy nim zakryć nawet mocne zaczerwienia. Nałożony na całą twarz zrobi Wam jednolitą powierzchnię. Jest niestety nieco ciężki, przy większej ilości wchodzi w załamania, średnio również sprawdza się pod oczami. Podkład jest fajny na większe wyjścia, gdzie robimy mocny makijaż i chcemy, aby skóra wyglądała nieskazitelnie. Bardzo lubię stosować go również jako korektory i tutaj sprawdza się rewelacyjnie. Chociaż przyznam, że z biegiem czasu chyba wolałabym zainwestować w kółko korektorów, gdzie miałabym więcej odcieni.
Mimo wszystko kółko podkładów Kryolan oceniam dobrze i z chęcią sięgnę po inne produkty tej marki.
Kółko podkładów to koszt około 150zł. Jak widzicie poniżej, kółko zawiera 3 odcienie podkładów, które śmiało możemy ze sobą łączyć. Podkłady w konsystencji są bardzo kremowe, do nakładania najlepiej sprawdzi się tutaj gąbeczka. Posiadam numer 2 z 8 dostępnych wariantów kolorystycznych. Odcienie jakie znalazły się w secie to: najjaśniejszy alabaster, kolejno G177 oraz ELO i z tego, co czytałam, są to najczęściej wybierane kolory. Niestety szkoda, że ten pierwszy nie jest nieco bardziej jasny. Muszę przyznać, że produkt kryje rewelacyjnie, po nałożeniu dobrze wtapia się w skórę. Możemy nim zakryć nawet mocne zaczerwienia. Nałożony na całą twarz zrobi Wam jednolitą powierzchnię. Jest niestety nieco ciężki, przy większej ilości wchodzi w załamania, średnio również sprawdza się pod oczami. Podkład jest fajny na większe wyjścia, gdzie robimy mocny makijaż i chcemy, aby skóra wyglądała nieskazitelnie. Bardzo lubię stosować go również jako korektory i tutaj sprawdza się rewelacyjnie. Chociaż przyznam, że z biegiem czasu chyba wolałabym zainwestować w kółko korektorów, gdzie miałabym więcej odcieni.
Mimo wszystko kółko podkładów Kryolan oceniam dobrze i z chęcią sięgnę po inne produkty tej marki.
Ps. Niestety zablokowałam możliwość komentowania anonimowo. Często zdarzały się komentarze niezwiązane z blogiem. Były również od osób które znam, a które myślały że mogą napisać coś przykrego "anonimowo". A jak wiadomo, w sieci nikt anonimowy nie jest. :)
Sporo o nim czytałam :)
OdpowiedzUsuńKryolan ogólnie ma bardzo fajne produkty. Niestety cenowo nie są dostępne dla wszystkich śmiertelników...
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili chciałabym zaprosić Cię do siebie, nowy post o promocji w Rossmanie ;)
https://odbiciecodziennosci.blogspot.com/
dużo słyszałam o tym podkładzie dobrego :D chętnie bym wypróbowała na sobie :)
OdpowiedzUsuń