Wracam do Was po dłużej przerwie z recenzją boxa kosmetycznego, którego każda z uczestniczek ostatniego spotkania Blogerek otrzymała w ramach testów. Pudełeczko wygląda przepięknie, mam nadzieję, że jego zawartość również przypadnie Wam do gustu.
Na wstępnie warto podkreślić, że Pause Box to pudełko wypełnione kosmetykami naturalnymi z całego świata, a jego zawartość stanowi niespodziankę.
Za każdym razem w środku znajdziemy coś innego. Kosmetyki, które otrzymałam wraz z dziewczynami były dla Nas specjalnie skomponowane. Tematyką naszego boxa była relaksująca kąpiel - tak wnioskuje patrząc na zawartość. Jestem zwolenniczką wszelkich pudełek niespodzianka, to dużo lepsze niż odpakowywanie prezentu z zawartością, którą znamy. Warto wspomnieć, że w każdym boxie znajdziecie 5 pełnowymiarowych kosmetyków. Bardzo często przewijają się tam bardzo dobre marki kosmetyczne tj. Resibo, Nacomi, Mokosh. Zazwyczaj zawartość pudełka przewyższa kwotę, którą za niego płacimy. Możecie również skorzystać z abonamentu, wtedy cena za jednego boxa jest niższa.
W pudełku znalazłam:
W pudełku znalazłam:
- The Secret Soap Store, naturalny peeling do ciała
- Mydło marsylskie 100g limonka
- Sól do kąpieli limonka i kiwi Cosmospa
- Wzmacniająca maska Mizon
- Żelowe płatki pod oczy It's Skin
Kosmetyki, które otrzymałyśmy świetnie ze sobą współgrały, były podobne również pod względem zapachu, co bardzo miło mnie zaskoczyło. Moim ulubieńcem okazały się żelowe płatki pod oczy, które jeszcze z pewnością zakupię. Resztę kosmetyków znałam i było mi bardzo miło sięgnąć po nie kolejny raz. Szczególnie polecam mydełka marsylskie, które są bardzo wydajne i dobrze nawilżają oraz maseczki marki Mizon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz