7.02.2020

Samarite, Supreme Balm


Z pewnością większość z Was słyszała już o produktach Samarite, wieści o cudownym Supreme Balm rozeszły się w internecie jak świeże bułeczki. Zupełnie mnie to nie dziwi, sama pokuszę się o stwierdzenie, że balsam o którym dzisiaj napiszę jest moim  odkryciem pielęgnacyjnym 2019 roku. To kosmetyk, który zakupiłam z myślą o smarowaniu ciała, a szczególnie brzucha w czasie ciąży. Sprawdził się świetnie, już pierwsza aplikacja przekonała mnie do niego w 100%.



Jest to zdecydowanie preparat wielozadaniowy, dokładnie tak, jak pisze o tym producent. Możecie używać go na dowolne partie ciała, zaczynając od stóp aż po samą twarz, usta. Przebadany dermatologicznie oraz pod kątem kobiet w okresie ciąży czy karmienia. Co ważne - 99% jego składników są pochodzenia naturalnego, w składzie nie znajdziecie również wody.

Na wielki plus zasługuje ekspresowe wchłanianie się. Kilka sekund i całe ciało pokryte zostaje delikatną otoczką, lekko wyczuwalną, coś na wzór suchego olejku.  Konsystencja nie przypomina klasycznego balsamu czy masła. Nie jest zbita, a pod wpływem ciepła skóry zamienia się w  lejącą i olejkową formułę. 

Balsam świetnie nawilża, nawet tą bardzo suchą, łuszczącą czy popękaną skórę. Sprawdzi się przy przeróżnych problemach od egzemy, skóry atopowej czy odleżynach. Doskonale wygładza, nadaje zdrowy świetlisty koloryt. Uelastycznia, łagodzi i regeneruje. Świetnie koi ciało np. po depilacji. Tak jak wspomniałam jego największym atutem jest wszechstronność stosowania. Jeden kosmetyk = mnóstwo zastosowań dla całej rodziny. Bardzo polubiłam go w ciąży właśnie do smarowania brzuszka, aby uniknąć rozstępów. Spisał się cudownie i z pewnością zakupię kolejne opakowanie. Używałam go także jako nocnej maseczki na twarz czy w momencie kiedy moje usta były mocno popękane. Tutaj również nie mam zastrzeżeń. Rano buzia była wypoczęta i mocno nawilżona. Wspomnę jeszcze o zapachu - jak mnie delikatnie cynamonowy.

Więcej do poczytania: klik

Serdecznie polecam Wam ten produkt, u mnie spisał się na medal. Szkoda tylko, że tak szybko się kończy (co widać na zdjęciu), ale to świadczy tylko o  jego wszechstronnym działaniu. Moje opakowanie jest praktycznie na wykończeniu, pora więc wypróbować kolejne produkty. Mam nadzieję, że sprawdzą się równie świetnie. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz